Kino

a ja miałąm jeszcze kiedyś nianię!!

no w sumie tak, nie mozna siedziec do wieczora. to wygodne dla rodzicow. ja zdaje sobie sprawe ze tak nie jest ale prywatna szkola czy przedszkole ma raczej taki stereotyp ze bogaci nadęci ludzie..

Taaa, no to taki wnosek się nasuwa, że do nich należe... - prywatne przedszkole i podstwówka^^ loooool

HEH NO NIBYZ:d ALE TO CIE MIALO SKLONIC DO TEGO ZEBYS NAPISALA ZE TAK NIE JEST, I WYJASNIA JAK JEST:d:d:d

a o co chodzi w prywatnym przedszkolu ? xD mniej bachorow ?

Agata:* :] napisał:

Przedszkole prywatne było po prostu w domu, dużym domu. I to było na parterze, a na górze mieszkała ta pani z rodziną do której ono należało. I było po prostu bardziej... hmm.... miło, po prostu.... tak przytulnie... No i np jak moja mama pracowała to mogła mnie odebrać wieczorem, a z tego co się orientuję, to w normalnych przedszkolach jest jakaś godzina o której zamykają... I mieli tam jeszcze takiego fajnego jamnika;]

ona juz powiedziala to;p

XD No ale w sumie to chyba było mniej dzieciaków niż w normalnym.... w sumie to nie wiem, bo prawie nic nie pamiętam z tego poprzedniego.... Ale mamy temat do rozmowy normalnie ziomxy^^

agato my zawsze mamy pasjonujace tematy:D a propos, gdzie sa pokasowane tematy, bo mam mniej postwo??

To że są pokasowane oznacza że ich już nie ma nigdzieXD Hahaha:D zniknęły z 'trochę tego trochę tamtego"

no ale pomysl, gdyby zostaly tylko przeniesione, byloby tyle samo postow a jest mniej. troche logiki<lol2> zreszta t i tak nie wazne

e tam ... kto tu liczy posty ? xD a wracajac do przedszkola to moze i bym chciala prywatne , ale czy szkole podstawowa to sama nie wiem ... nie prostestowalabym, ale w normalnej jest tak smiesznie Razz

same glaby

no i wlasnie o tochodzi. smiesznie jest jak jest rozroba:D u mnie w podstawowce, z pewnoscia BYLA:PP

U mnie też była;p w przeciwieństwie do stanu w naszej obecnej szkole;/ Bo w prywatnych jest tak, że uczniom prawie wszytsko wolno. Jak był jakiś problem to zwalniali nauczyciela. Np od religii żaden nauczyciel nie wytrzymał dłużej niż rok.

wow ja wlasnie myslalam ze jest odwrotnie.;p ze wystarczy ze zrobisz cos nie tak, to wylatujesz. a z ta religia to ja sie nie dziwie;D zawsze najwieksza rozroba jest na religii. u mnie tez tak bylo. ale baba nie dawala sobie rady...i pozwalala na wszystko

zawsze w prywatnych jest luz pod tym względem, w końcu to twoi rodzice płacą