Kółko chemiczne

moim zdaniem cool, zwłaszcza spalanie wodoru

Nooo.... to było niezłe Wink

Ale coś mi się zdaje, że niektórzy chodzący na to kółko nic z tego nie rozumieją.... Więc po cholerę chodzą? Rolling Eyes

Przecież będą musieli startować w olimpiadzie i tylko się wygłupią:/Jeszcze nie mam nikogo konkretnego na myśli:P :]

i przez kolko dabert nie mogl z nami isc do macdonalda Sad

a kiedy mozesz isc??

Mnie się jakoś wydaje, że uczęszczanie na kółko nie zobowiązuje do udziału w olimpiadzie, lecz jest ono po prostu dla zainteresowanych. Oprócz tego jest rzeczywiście bardzo fajne - już nie mogę się doczekać następnego tematu = soli, jak mniemam.

kapusta napisał:

i przez kolko dabert nie mogl z nami isc do macdonalda Sad

a kiedy mozesz isc??

z tym na pw, plz. jestem moderatorem, i musze jakoś dbać o porządek

jakiż ty porządny no ale niech będzie :]

Pani sama mówiła, że to nie jest kółko zainteresowań do cholery, tylko przyspieszone przygotowanie do olimpiady. Ona to robi społecznie. Więc musimy w niej startować Confused

A to przepraszam - chyba nie dosłyszałem, ale widocznie reszta też chce spróbować i nie można im mieć tego właściwie za złe. Jak się wygłupią to też chyba zbytnio nie zaważy na opinii szkoły... To właściwie tylko ich stracony czas, czyż nie?

Nie. Ja myślę, że trzeba mieć odrobinę samokrytyki...

święte słowa agatko...
TRZEBA MIEć TROCHę SAMOKRYTYKI

NIEKTóRYM SIę CHYBA WYDAJE ZE ICH TO NIE OBOWIąZUJE

WIęC NAJWYżSZY CZAS POPATRZEć NA SIEBIE KRYTYCZNIE I WYPISAć SIę
Wink

nie post pod postem... ;}

Ja wszystko rozumiem z chemii:P

Ano samokrytyka to właściwie "podstawa" oceny środowiska w którym dana osoba się znajduje; swoich mocnych i słabych stron... Ale jak ktoś jest bardzo zainteresowany chemią mimo, że mu nie idzie, to nie sądzę, żeby z tego kółka zrezygnował.