nasz prawdziwy polski.............................. Anus

Wysłany: Pią 18:47, 23 Mar 2007

hmm chyba l;ukasz opusil ten temat. nie no, ale sumie, to chyba dobrze ze duzo sie uczy:P

Wysłany: Pią 22:42, 23 Mar 2007

Agata:* :] napisał:

Nie masz nic innego do roboty oprócz nauki i wchodzenia na forum? ;/

No cóż... W sumie to niewiele innych zajęć wypełnia mój czas wolny w dni o pogodzie typowo jesiennej, lub zimowej - nie mam wtedy zbytnio chęci, aby robić cokolwiek innego.
Nauka jest zresztą zajęciem, że się tak wyrażę, bardzo "wciągającym"- nie, żeby była wyjątkowo interesująca, lecz w moim wypadku zajmuje jakoś bardzo dużo czasu. Tak samo jak wchodzenie na forum, gdzie spędzam jednorazowo nie mniej, niż godzinę. Czyli właściwie, to nie chodzi o niemożność znalezienia innego zajęcia, lecz czasu, którego i tak zawsze mogłoby być więcej, ponieważ nigdy mi go nie wystarcza, aby przygotować się na prawdę porządnie na sprawdzian, a nawet, czasami, aby dobrze się wyspać (w tym tygodniu nie było dnia, gdy nie położyłem się po 23:00).
Coś mi się jednak zdaję, że za bardzo się rozpisałem - w końcu, nie miała być to moja krótka autobiografia, więc skończę już ten post.

Wysłany: Sob 15:16, 24 Mar 2007

po 23 to jest pozno?<lol2> NIE DOBIJAJ MNIE:d myslisz ze wiekszosc osob kladzie sie przed ta godzina?<lol2> to chybajestes w bledzie;p nauka "wciągająca"? jak dla kogo. a co do czasu..to o ile zauwazylam ty zaczynasz uczxyc sie do sprawdzianu tydzien przed nim i to jeszcze wyciagasz ksiazke na kazdej przerwie, wiec sory ale jak moze ci to nie weystarczac..? ja ucze sie dzien wczesniej i jest dobrze..

Wysłany: Sob 16:00, 24 Mar 2007

Ja chodzę spać po 24:00 xD

Wysłany: Sob 16:37, 24 Mar 2007

W takim razie nie uczę się chyba zbyt skutecznie - skotro wam wystarczy jeden dzień, a ja muszę intensywnie przyswajać wiedzę przez 3-7 dni... I, jak widzę, w klasie mamy kilku, czy nawet kilkunastu, jakby ich nazwała pani Jedlińska, Napoleonów.

Wysłany: Sob 21:13, 24 Mar 2007

noooo widzisz:D nieefektywnie gospodarujesz czasem:D Razz

P

Wysłany: Pon 19:03, 26 Mar 2007

Moim zdaniem sen nie jest marnowaniem czasu, a sposoby tzw. "szybkiej nauki" nie mogą mi jakoś wejść w nawyk, więc muszę to jakoś nadrabiać (np. na przerwach).

co do chodzenia spac to kazdy jest inny. ja ofkorz, byloby koszmarnie gdybym czegos nie powiedzial o sobie xD chodze ostatnio spac o 4 i wstaje o 12 i jestem 4x bardziej wyspany niz w roku szkolnym

Zapewne dlatego, że śpisz osiem, nie zaś 5-6 godzin (Taka była długość twego snu w roku szkolnym, czyż nie?). Przy okazji: czy mógłbyś mi powiedzieć jak wygląda świat o czwartej nad ranem - czy jest jeszcze ciemno, czy też "szaro"? Ja, nawet gdy obudziłem się w środku nocy to akurat o czwartej nie byłem jeszcze chyba "na chodzie" (a przynajmniej nie pamiętam tego).

calkiem jasno, nie tak jak rano, ale niebiesko

Aha, dzięki.

Boże, Łukasz, może czas zarwać pierwszą w życiu noc? Nawet w Sylwestra nie umiesz poczekać do świtu, czy ci sie może oczka kleją o godz. 00.01?

W Sylwestra zasypiałem, o ile pamiętam ok. 1.00, lub 1.30 rano - O ile pamiętam ostatnio nie było z resztą żadnych imprez więc czemu miałbym zarywać noc?

ostatnio? xD Wink

Miałem na myśli ostatniego Sylwestra.